Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej [2022]

biografia, autobiografia, pamiętnik

Awatar użytkownika
Blitzer
Posty: 3285
Rejestracja: 13 mar 2022, 11:15
Reputacja: 146

Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej [2022]

Post autor: Blitzer » 27 kwie 2022, 11:58

Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej

Obrazek

Wielkość: 5.xx MB
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik
Rodzaj Kompresji: RAR
Zawartość: PDF.EPUB.Azw3.MOBI
Wersja Językowa: [PL]
Rok wydania: 2022
Spoiler
Show
"Nie, nie, nie! Jeszcze raz nie! Przerwijcie to, proszę, zabierzcie tego krokodyla, bo tu umrę ze śmiechu! Następna studentka proszę!"

Hanka zbiegła ze sceny i ze łzami w oczach rzuciła się na krzesło w garderobie. Płakała jak nigdy w życiu.

Nie o tym marzyła, kiedy w tajemnicy przed ojcem zdawała egzaminy do szkoły teatralnej. Przy jej nazwisku pojawiła się wówczas adnotacja: "aktorka charakterystyczna". Cóż z niej za aktorka? Wychodzi na scenę i wszyscy w śmiech!

A jednak Hanka udowodniła, że warto sięgać po to, czego się pragnie. I nie przeszkodziły jej w tym ani duży nos, ani "głos jak z baru".

"Dziunia, ale dama" to opowieść o królowej polskiego kabaretu Hance Bielickiej, a jednocześnie wspaniały obraz epoki, przez którą przewijają się legendy polskiej sceny: Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Irena Kwiatkowska, Aleksander Zelwerowicz, Marek Hłasko, Helena Buczyńska, Hanka Ordonówna.

To powieść o dziewczynie, której wszystkiego było w życiu mało.


"Hanka istotnie wyrastała na gwiazdę Syreny, i miała właściwie tylko jedną rywalkę - Irenę Kwiatkowską.

Poznały się dawno, w Siedmiu Kotach w Krakowie, i już wtedy Hanka wiedziała: Kwiatkowska to jest ktoś. Aktorka znakomita. Temperament, Hermenegilda Kociubińska. Och, gdybym ja miała taką wykreowaną dla siebie postać, myślała Hanka. Obie, zabawne na scenie, poza nią stawały się poważne i surowe. Obie też, w myśl zasad przedwojennej szkoły, ogromną wagę przykładały do profesjonalizmu, punktualności i przygotowania do roli. Publiczność je uwielbiała, one jednak darzyły się niechęcią. Plotkarze warszawscy powiadali, że to dlatego, że jeszcze w Krakowie Irenie spodobał się mąż Hanki. Cóż, Jerzy podobał się, jak wiadomo, wszystkim, więc nie byłoby w tym nic dziwnego. Irena jednakże wyszła wtedy za mąż za spikera Kielskiego, który się dla niej rozwiódł i obecnie uchodzili za szczęśliwą i wzorowa parę.

Co to w ogóle za bzdury? - myślała Hanka, jadąc do teatru. Mijało dziesięć lat istnienia Syreny i właśnie miały razem wystąpić w jubileuszowej rewii. - Warto byłoby zakopać topór wojenny, jak to mruknął pod nosem Jurandot. Ale jaki topór? Nigdy się nawet się nie pokłóciłyśmy! Co było, to było, nie ma sensu pielęgnować uraz. Nadchodzą wspólne próby. Pierwsza wyciągnę rękę!

Z tym postanowieniem weszła do garderoby. Irena już była, malowała sobie oczy.
- Dzień dobry pani - powiedziała Hanka, siadając przy sąsiednim lustrze.
- Dzień dobry pani - odpowiedziała Kwiatkowska.

Hankę pochwyciła impulsywna chęć, by powiedzieć: »A może po tylu latach znajomości, ba, nawet grywania w sztukach, będziemy mówić sobie na ty?«. Ale kiedy odwróciła się ku Irenie, ta zmierzyła ją lodowatym wzrokiem, po czym wstała i wyszła.

Czy rzeczywiście przed laty romansowała z Jerzym? Czy możliwe, że miała do niej żal, że to ona jest żoną amanta? Może rzeczywiście coś jest ze mną nie tak, rozmyślała Hanka. Że też te baby taką wagę przykładają do wzdychań i pocałunków, i chcą pojawiać się w SPATIF-ie pod rękę z przystojnym mężczyzną i miną »mój ci on!«. Sama nie uważała się za piękność, ale z pewnością wciąż była interesująca i niejeden kolega chętnie by jej to powiedział. Na przykład Tadzio Pluciński. Młody aktor nie krył zachwytu Bielicką i starał się często być w zasięgu wzroku starszej koleżanki. Śmiała się z tego. Nie miała ochoty na żadne romanse, a romanse Jerzego nie wstrząsały nią tak, jak powinny. Ale Kwiatkowska? Nie to niemożliwe. Zresztą nawet gdyby - oddałaby jej męża za palmę pierwszeństwa w teatrze… I nagle Hanka uświadomiła sobie, że jeśli chodzi o Kwiatkowską, to o wiele bardziej zazdrosna jest o publiczność niż o męża. Publiczność Syreny, jej śmiech, oklaski i uwielbienie były dla niej większą wartością nić wierność Jurka".

fragment książki


[Znak JednymSłowem, 2022]
..........

Kod: Zaznacz cały

***

***
https://katfile.com/o8h891cld289
***
https://rg.to/file/1c9e99496d98db6bdeae4a36e9fdcbe5/
***
https://rosefile.net/2vpwuug2hi/
***
Jeżeli nie działa link z freedl, wystarczy skopiować bez ukośnika.
(Andro...) dzbana to sobie poszukaj wśród najbliższych... Myślisz, że jak usuniesz wpis, to Ja go nie odzyskam, mylisz się...
[Zarejestruj się na freedl.ink]

Awatar użytkownika
Andromeda
Posty: 1859
Rejestracja: 30 mar 2022, 5:52
Reputacja: 21

Re: Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej [2022]

Post autor: Andromeda » 03 mar 2024, 8:18


Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej [2022]


format pdf epub mobi
kompresja rar
rozmiar 5.2 mb

Kod: Zaznacz cały

https://katfile.com/lrsrsyr36uy9/Katarzyna_Droga_-_Dziunia_ale_dama.rar.html

Awatar użytkownika
Blitzer
Posty: 3285
Rejestracja: 13 mar 2022, 11:15
Reputacja: 146

Re: Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej [2022]

Post autor: Blitzer » 03 mar 2024, 9:01

Katarzyna Droga - Dziunia ale dama: Powieść o Hance Bielickiej
Spoiler
Show
Obrazek
Wielkość: 5.xx MB
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik
Rodzaj Kompresji: RAR
Zawartość: PDF.EPUB.Azw3.MOBI
Wersja Językowa: [PL]
Rok wydania: 2022
Spoiler
Show
"Nie, nie, nie! Jeszcze raz nie! Przerwijcie to, proszę, zabierzcie tego krokodyla, bo tu umrę ze śmiechu! Następna studentka proszę!"

Hanka zbiegła ze sceny i ze łzami w oczach rzuciła się na krzesło w garderobie. Płakała jak nigdy w życiu.

Nie o tym marzyła, kiedy w tajemnicy przed ojcem zdawała egzaminy do szkoły teatralnej. Przy jej nazwisku pojawiła się wówczas adnotacja: "aktorka charakterystyczna". Cóż z niej za aktorka? Wychodzi na scenę i wszyscy w śmiech!

A jednak Hanka udowodniła, że warto sięgać po to, czego się pragnie. I nie przeszkodziły jej w tym ani duży nos, ani "głos jak z baru".

"Dziunia, ale dama" to opowieść o królowej polskiego kabaretu Hance Bielickiej, a jednocześnie wspaniały obraz epoki, przez którą przewijają się legendy polskiej sceny: Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Irena Kwiatkowska, Aleksander Zelwerowicz, Marek Hłasko, Helena Buczyńska, Hanka Ordonówna.

To powieść o dziewczynie, której wszystkiego było w życiu mało.


"Hanka istotnie wyrastała na gwiazdę Syreny, i miała właściwie tylko jedną rywalkę - Irenę Kwiatkowską.

Poznały się dawno, w Siedmiu Kotach w Krakowie, i już wtedy Hanka wiedziała: Kwiatkowska to jest ktoś. Aktorka znakomita. Temperament, Hermenegilda Kociubińska. Och, gdybym ja miała taką wykreowaną dla siebie postać, myślała Hanka. Obie, zabawne na scenie, poza nią stawały się poważne i surowe. Obie też, w myśl zasad przedwojennej szkoły, ogromną wagę przykładały do profesjonalizmu, punktualności i przygotowania do roli. Publiczność je uwielbiała, one jednak darzyły się niechęcią. Plotkarze warszawscy powiadali, że to dlatego, że jeszcze w Krakowie Irenie spodobał się mąż Hanki. Cóż, Jerzy podobał się, jak wiadomo, wszystkim, więc nie byłoby w tym nic dziwnego. Irena jednakże wyszła wtedy za mąż za spikera Kielskiego, który się dla niej rozwiódł i obecnie uchodzili za szczęśliwą i wzorowa parę.

Co to w ogóle za bzdury? - myślała Hanka, jadąc do teatru. Mijało dziesięć lat istnienia Syreny i właśnie miały razem wystąpić w jubileuszowej rewii. - Warto byłoby zakopać topór wojenny, jak to mruknął pod nosem Jurandot. Ale jaki topór? Nigdy się nawet się nie pokłóciłyśmy! Co było, to było, nie ma sensu pielęgnować uraz. Nadchodzą wspólne próby. Pierwsza wyciągnę rękę!

Z tym postanowieniem weszła do garderoby. Irena już była, malowała sobie oczy.
- Dzień dobry pani - powiedziała Hanka, siadając przy sąsiednim lustrze.
- Dzień dobry pani - odpowiedziała Kwiatkowska.

Hankę pochwyciła impulsywna chęć, by powiedzieć: »A może po tylu latach znajomości, ba, nawet grywania w sztukach, będziemy mówić sobie na ty?«. Ale kiedy odwróciła się ku Irenie, ta zmierzyła ją lodowatym wzrokiem, po czym wstała i wyszła.

Czy rzeczywiście przed laty romansowała z Jerzym? Czy możliwe, że miała do niej żal, że to ona jest żoną amanta? Może rzeczywiście coś jest ze mną nie tak, rozmyślała Hanka. Że też te baby taką wagę przykładają do wzdychań i pocałunków, i chcą pojawiać się w SPATIF-ie pod rękę z przystojnym mężczyzną i miną »mój ci on!«. Sama nie uważała się za piękność, ale z pewnością wciąż była interesująca i niejeden kolega chętnie by jej to powiedział. Na przykład Tadzio Pluciński. Młody aktor nie krył zachwytu Bielicką i starał się często być w zasięgu wzroku starszej koleżanki. Śmiała się z tego. Nie miała ochoty na żadne romanse, a romanse Jerzego nie wstrząsały nią tak, jak powinny. Ale Kwiatkowska? Nie to niemożliwe. Zresztą nawet gdyby - oddałaby jej męża za palmę pierwszeństwa w teatrze… I nagle Hanka uświadomiła sobie, że jeśli chodzi o Kwiatkowską, to o wiele bardziej zazdrosna jest o publiczność niż o męża. Publiczność Syreny, jej śmiech, oklaski i uwielbienie były dla niej większą wartością nić wierność Jurka".

fragment książki


[Znak JednymSłowem, 2022]
..........

Kod: Zaznacz cały

***

***
https://katfile.com/48hyybj82rfs
***

***
Jeżeli nie działa link z freedl, wystarczy skopiować bez ukośnika.
(Andro...) dzbana to sobie poszukaj wśród najbliższych... Myślisz, że jak usuniesz wpis, to Ja go nie odzyskam, mylisz się...
[Zarejestruj się na freedl.ink]

ODPOWIEDZ