Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce - Mariusz Urbanek

biografie, wspomnienia

Awatar użytkownika
Torres
Posty: 5588
Rejestracja: 15 mar 2022, 19:47
Reputacja: 1619

Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce - Mariusz Urbanek

Post autor: Torres » 13 lut 2023, 8:47

Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce - Mariusz Urbanek

Obrazek

Format: pdf, mobi, epub
Rozmiar: 10.1 mb
Rok wydania: 2017
Wersja Językowa: Polska
Archiwum: 7zip (bez kompresji)
Spoiler
Show
Autor „Szatana z siódmej klasy”, ojciec Koziołka Matołka, pisarz, który ma na swoim koncie „Szaleństwa Panny Ewy” i „Awanturę o Basię” – jakim był człowiekiem, jakie miał podglądy, jak ułożyło mu się życie, które przypadło na wyjątkowo niespokojne czasy? Barwny, pełen anegdot, ale też oparty na rzetelnych źródłach portret Kornela Makuszyńskiego skreślony świetnym piórem Mariusza Urbanka.
Autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec Koziołka Matołka, nie za bardzo lubił dzieci. Swoich nie miał. Twórca przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet, był mizoginem. Zdeklarowany tradycjonalista i konserwatysta przyjaźnił się ze skamandrytami.
Kochał życie, nienawidził łzawych tragedii, a „Jontka z Halki powiesiłby z czystym sumieniem”. Niektórzy twierdzili, że był „bawidamkiem, kokietującym i mizdrzącym się do czytelników z minoderią salonowej lwicy”. Nałkowska nie cierpiała jego nieznośnego sentymentalizmu. W wydanej w 1953 roku „Literaturze międzywojennej” pisano, że Makuszyński nie gardzi „tanimi chwytami, schlebiającymi typowym gustom drobnomieszczańskim”.
II Rzeczpospolita w jego powieściach była szczęśliwym krajem dobrych ludzi. Komunistyczni decydenci zarzucali mu, że nie widział kontrastów i walki proletariatu z krwiożerczym kapitałem. Ale nie mieli racji. Zachowując humor, ironię, zachwyt światem i wiarę w ludzką dobroć, Makuszyński opisywał Polskę bez retuszu. Bieda, a wręcz skrajne ubóstwo, często boleśnie doświadczały jego powieściowych bohaterów. Autor znał je z własnego doświadczenia. Rodzinie wcześnie pozbawionej ojca wcale się nie przelewało i wczesne lata Kornela należały do zdecydowanie chudych. Jako bystry obserwator dostrzegał też, z jakimi trudnościami borykał się młody kraj.
Sam Makuszyński przeżywał wtedy swój najlepszy okres. Każda jego książka miała po trzy, cztery wydania – a niektóre nawet dziesięć. Jednak po latach prosperity los znowu się odwrócił. W czasie okupacji pisarz ledwo wiązał koniec z końcem, a po wojnie, nie godząc się na kompromisy, został reliktem minionej epoki. W 1951 roku jego powieści znalazły się na liście książek „ideologicznie szkodliwych”.
Na nic okazały się jednak starania komunistów, by skazać Makuszyńskiego na damnatio memoriae. Kolejne pokolenia zaczytywały się „Szatanem z siódmej klasy” i przeżywały przygody panny z mokrą głową wbrew głosom przed- i powojennych krytyków.
Próby czasu nie przetrwała tylko „dorosła” twórczość pisarza.

Kod: Zaznacz cały

https://filerice.com/i0tyeo00l1cc/

https://fikper.com/zkNqqIbg6d/

https://uu.d-ld.net/f02ae6d027

http://bc.vc/8c6YX6s

ODPOWIEDZ